Niepokalanów – Ołtarzew: Misterium Męki Pańskiej
Dnia 20 lutego br. 54-osobowa grupa naszych parafian, pod opieką duszpasterską księdza Karola Piłata, wyruszyła na autokarową pielgrzymkę do Niepokalanowa i Ołtarzewa.
Celem wyjazdu było uczestnictwo w Misterium Męki Pańskiej, wystawiane przez kleryków pallotyńskiego Wyższego Seminarium Duchownego.
Pierwszym miejscem, które odwiedzili pielgrzymi było sanktuarium w Niepokalanowie. Uczestnicy wyjazdu obejrzeli wystawę poświeconą św. Maksymilianowi Marii Kolbemu, modlili się w jego kaplicy, a także mieli możliwość ucałowania relikwii Krzyża Świętego. Chętni mogli również obejrzeć ekspozycję w Muzeum Pożarnictwa utworzonego przy jednostce ratowniczo-gaśniczej ojców franciszkanów. Punktem kulminacyjnym była Eucharystii w bazylice mniejszej, podczas której koncelebrujący kapłan pozdrowił pielgrzymów z Jedlińska. Po Mszy Świętej przyszedł czas na kawę, wspólnie zjedzony posiłek i zakupy w miejscowej księgarni.
Kolejnym punktem pielgrzymki było Wyższe Seminarium Duchowe w Ołtarzewie. Pątnicy zostali bardzo ciepło przyjęci przez pallotyńskich kleryków. Jeszcze przed spektaklem nasi parafianie mieli możliwość zwiedzenia budynku seminarium oraz wysłuchania prelekcji na temat zgromadzenia. Tuż przed 15 wszyscy zgromadzili się w kościele seminaryjnym by obejrzeć misterium. I właściwie w tym miejscu należałoby zakończyć informacje o wyjeździe, ponieważ obejrzany spektakl, wykonany przez pallotyńskich kleryków w niezwykle mocny sposób przemówił do widzów. Wychodząc z kościoła publiczność była wzruszona historią przedstawioną na specjalnie przygotowanej do tego wydarzenia scenie.
To po prostu niesamowite, bardzo się wzruszyłam, miałam łzy w oczach – mówiła jedna z pątniczek. Każdy powinien obejrzeć misterium, aby w pełniejszy sposób dostrzec to, o czym mówi Pismo Święte. Przyjazd tu był wspaniałym pomysłem!
Kiedy wieczorem autokar z pielgrzymami zatrzymał się na parkingu, wysiadający z niego pątnicy nie kryli zadowolenia z wyjazdu. Zdanie, które wtedy wypowiadali najczęściej, brzmiało:
Dokąd jedziemy następnym razem?
Pątniczka